🖊 Cierpliwość, którą zajmowaliśmy się w dniu pierwszym, odnosi się do zaniechania jakiegoś działania, które nie służy miłości. Jednakże ma ona ścisły związek z kolejną ważną cechą miłości, którą jest życzliwość. Wyjaśnia to pięknie Papież Franciszek w adhortacji Amoris Laetitia, 93-94: „«Cierpliwość» wymieniona jako pierwsza, nie jest postawą całkowicie pasywną, ale towarzyszy jej aktywność, dynamiczna i kreatywna reakcja wobec innych. Wskazuje, że miłość czyni innym dobro i je krzewi. Dlatego tłumaczy się jako «życzliwa» (…) Miłość to nie tylko uczucie, ale należy ją rozumieć w tym sensie, jaki słowo «miłość» ma w języku hebrajskim, to znaczy «czynienie dobra». Jak powiedział św. Ignacy Loyola: «Miłość winno się zakładać więcej na czynach niż na słowach». W ten sposób może ona ukazać całą swoją płodność, i pozwala nam doświadczyć radości z dawania, szlachetności i wspaniałości dania siebie w darze obficie, bez miary, bez żądania zapłaty, tylko dla przyjemności dawania i służenia”.

Można wyodrębnić cztery podstawowe elementy składowe życzliwości: delikatność, służenie pomocą, okazywanie dobrej woli, inicjatywa.

Życzliwość i dobroć zakładają aktywizm i działanie… zrobienie „pierwszego kroku”. Ciągłe okazywanie dobrej woli i przejmowanie inicjatywy. Tutaj pojawia się kolejna trudność i możliwe myślenie: „ale czemu ja mam ciągle robić pierwszy krok”? W uczynieniu tego pierwszego kroku przeszkadza głęboko zakorzeniony w nas egoizm i pycha. Gdyby każdy z nas tkwił w myśleniu: „niech ta druga osoba zrobi pierwszy krok” – nikt by go w końcu nie uczynił… Jeśli pragniesz miłości – to Ty zacznij kochać